Angażowanie się kapłaństwa w politykę
|
07-26-2020, 01:00 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
Angażowanie się kapłaństwa w politykę
Czy nieuważacie że angażowanie się kapłanów w politykę prowadzi do niszczenia Kościoła i samego kapłaństwa? Czemu ma to tak naprawdę służyć i komu? Coraz częściej słyszy się o zawieszaniu kapłanów którzy odeszli od właściwej drogi kapłaństwa na jaką Bóg ich powołał po przez kościelną suspensę. Czy zatem to właściwa droga dla kapłana? Wychodzi na to że nie. Nie służy ona ani Kościołowi,ani samym kapłanom ani tym bardziej wiernym.
Da się zrozumieć relacje czy starania kapłaństwa z rządem ale tylko w odniesieniu do troski o dobro ludzi. Sytuacja jednak nie opiera się tylko na takiej działalności,gdyż dochodzi do poważnych sytuacji jak profanacje świątyni, obrażanie katolików przez polityków na co często brak zdecydowanego działania ze strony biskupów. Czemu więc to angażowanie się ma służyć? Czy wchodzenie w środowiska lewicowe kapłanów jak w przypadku ks. Sowy nie powodują negatywnej opinii wobec kapłaństwa? Czy sprzeciw niektórych kapłanów wobec tego co dzieje się w Kościele przez brak posłuszeństwa wobec hierachii co jest częścią kapłaństwa nie niszczy tak świętego sakramentu? Do czego to może zaprowadzić Kościół? Jakie jrst wasze zdanie? Starajmy się jednak pisać z szacunkiem dla kapłanów,gdyż są oni bardzo mocno atakowani też przez szatana i mogą się gdzieś pogubić. Nie do nas należy też osądzanie kapłanów dlatego ocenuajmy samo postępowanie odnosząc się do pytań,pamiętając że my także jesteśmy słabi. "Miłość oznacza rozprowadzać ciepło, nie dusząc się przy tym wzajemnie. Miłość oznacza być ogniem, ale wzajemnie się nie spalać." Phil Bosmans |
|||
07-26-2020, 01:20 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-26-2020 01:21 PM przez maly_kwiatek.)
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Angażowanie się kapłaństwa w politykę
Różne rzeczy się dzieją w tej dziedzinie.
Święty Jose Sanchez del Rio, święty abp Oskar Romero i błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko i wielu innych świętych to byli ludzie stojący w samym środku polityki. Jose Sanchez del Rio nie mógł zostać księdzem, chociaż chciał, bo został w wieku 14 lat, zamęczony i zamordowany przez państwowych siepaczy Meksyku, zwalczających Cristeros. Wszyscy byli znienawidzeni przez urzędujący establishment polityczny bo stali w obronie ludu zamęczanego przez władze w imię prawa przemocy. Wszyscy walczyli o prawo ludzi do swobodnego wyznawania wiary. Wszyscy zginęli śmiercią męczeńską. Władze kościelne - dopóki żyli, napominali, by nie łączyć walki politycznej z walka za wiarę i za należne prawa obywateli. Wnikliwe badania po śmierci męczenników udowodniły, że zostali zamordowani, nieraz przy okrutnych torturach - ZA WIARĘ. Gdy oceniamy dziś tego czy tamtego księdza który naszym, czy czyimś zdaniem, zaangażował się w politykę, zastanówmy się i pozbierajmy dane o tym i o tych którzy się tym działaniom sprzeciwiają. Bo w wyniku analizy może okazać się, że ekskomuniki dla księdza głoszącego Ewangelię i przestrzegającego ludzi przed grzechem udzielił kardynał na 33 (najwyższym) stopniu masonerii. I pochylcie głowy przed tym faktem, bo Bóg wie wszystko i Bóg każdemu odda jego nagrodę, a jeśli trzeba będzie to karę. W Polsce mamy do czynienia z Kościołem rządzonym przez biskupów bez autorytetu. Wiadomo z jakich powodów, gromadzonych od wielu lat. To samo było w katolickiej Irlandii. Dziś Irlandia nie jest już katolicka. I znowuż wiadomo dlaczego. No bynajmniej nie przez zaangażowanie księży w sprawy społeczne ludu, jaki został im powierzony. Być małym kwiatkiem pod stopami Boga - św. Teresa z Lisieux |
|||
07-26-2020, 02:35 PM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Angażowanie się kapłaństwa w politykę
Masz rację Marcinie i na to także należy zwrócić uwagę. Ja jednak mówiłem o wchodzeniu w politykę do takiego stopnia by nie stać się takim jak wspomniany ks Sowa który w wyborach popiera środowiska lewicowe które walczą z Kościołem i wartościami propagując,opowiadając się za aborcją, LGBT i innymi zgorszeniami zwanymi często przez moich byłych katechistów "ohydą spustoszenia" lub "cywilizacją śmierci".
Gdy Kościół angażuje się w politykę to zawsze powinien uważać na to w jakim celu to czyni i do jakiego stopnia może wchodzić w relację z pokitykami. Nie ma nic złego w tym angażowaniu się gdy jest oparte na: głoszeniu Ewangelii, dobru wiernych i obronie wartości chrześcijańskich. Natomiast zaczyna się źle dziać gdy kapłani wchodzą zbyt głęboko w te relacje czego skutkiem jest m in pochówrk prochów zamordowanego Adamowicza w świątyni gdańskiej. To że został on zamordowany to jest jedno i tutaj można wyrazić szacunek dla zmarłego,ale to nie upoważnia do chowania jego ciała czy prochów w świątyni gdy nie ma pewności że był czysty pod względem postępowania. Również fakt że należał do grupy lewicowej walczącej z Kościołem nie daje takowego prawa czy możliwości. Należy tutaj brać również pod uwagę fakt że małżonków chowa się razem. Co robiła i robi jego żona? Walczy nienawiścią z PiSem mimo tego że PiS okazał jej mężowi szacunek: wycofał się z wyborów uzupełniających,trwał w czasie nabożeństw przy zmarłym. Czy takich ludzi można chować w świątyni? Decyzja jednak wyszła z góry a więc od biskupów i biorąc pod uwagę fakt że chodzi o polityka mogła i zapewne miała tło polityczne. To niestety według prawa Boga i Kościoła jest profanacją świątyni gdyż nie można chować w niej ludzi niegodnych takiego miejsca. Dlatego w tym angażowaniu trzeba zawsze pamiętać gdzie jest granica relacji i angażowania się w to co może też stanowić zagrożenie dla Kościoła,jego prawa jak i dla wiernych. I o tą stronę mi chodzi przede wszystkim. "Miłość oznacza rozprowadzać ciepło, nie dusząc się przy tym wzajemnie. Miłość oznacza być ogniem, ale wzajemnie się nie spalać." Phil Bosmans |
|||
07-26-2020, 03:29 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-26-2020 03:34 PM przez maly_kwiatek.)
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Angażowanie się kapłaństwa w politykę
Ksiądz Sowa powinien być dawno suspendowany za szkalowanie Kościoła, będąc na politycznym pasku liberało-lewactwa. To, że nie jest, świadczy o biskupach Warszawy.
Biskup Głódź, odpowiedzialny za sprofanowanie bazyliki Mariackiej w Gdańsku przez pochowanie tam urny z prochami osoby hmm "zasłużonej w sposób wątpliwy" dla Kościoła, powinien być niezwłocznie odwołany. Być małym kwiatkiem pod stopami Boga - św. Teresa z Lisieux |
|||
07-26-2020, 04:58 PM
Post: #5
|
|||
|
|||
RE: Angażowanie się kapłaństwa w politykę
Właśnie nie wiedziałem kto odpowiada za tą profanację świątyni,ale bez wątpienia jest to profanacja. Tyle że tak jak pisałem - obawiam się że ma to tło polityczne a więc powiązanie władzy lub byłej władzy z biskupami. Sama bowiem władza - ani ta była ani tez ta obecna nie mogła decydować o pochówku. Takie postępowania niestety niszczą wizerunek Kościoła oraz uderzają w świętości.
I o takich postępowaniach pisałem. Do czego to prowadzi? Du upadku kapłanów i to na poziomie biskupów? Jak potem wierni mają mieć szacunek do tego co święte skoro sami biskupi dopuszczają się takich czynów? Widać jest jak szatan działa w Kościele, jak chce niszczyć go od środka. Potrzeba wiele modlitwy o nawrócenie kapłanów bo zmierza to w złym kierunku. Dobrze jest że sami wierni to zauważają i chca z tym jakoś walczyć mówiąc głośno o tym co niewłaściwe. Wtedy jest jakaś szansa na zmiany,o ile sami kapłani to zrozumieją. "Miłość oznacza rozprowadzać ciepło, nie dusząc się przy tym wzajemnie. Miłość oznacza być ogniem, ale wzajemnie się nie spalać." Phil Bosmans |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości