Jak mówić dzieciom o krzyżu
|
03-17-2012, 10:35 PM
Post: #1
|
|||
|
|||
Jak mówić dzieciom o krzyżu
Chciałabym się podzielić z Wami moimi początkami w wychowaniu dzieci w wierze. Kiedy rozpoczął się Wielki Post stanęłam przed dylematem, jak rozmawiać o tym z moim 3,5-latkiem. Byliśmy na Drodze Krzyżowej, adorowaliśmy Pana Jezusa i musiałam gimnastykować umysł i tłumaczyć, co to wszystko znaczy. "Łobuzy pobili Pana Jezusa, zrobili mu ranę na brzuchu, powiesili na krzyżu, w końcu umarł". Widziałam kłębowisko myśli w oczach mojego dziecka, niedowierzanie pomieszane ze strachem, aż w końcu wydusił z siebie: "Patrz mamo, łobuzy Go powiesili, ale grzeczne chłopaki zdjęli!!" Szczerze przyznam, że rozmowy na ten temat są dla mnie bardzo trudne.
|
|||
03-23-2012, 09:27 AM
Post: #2
|
|||
|
|||
RE: Jak mówić dzieciom o krzyżu
Ja myślę, że bardzo pomocne są w wyjaśnianiu spraw Biblijnych wersje Biblii dla dzieci, tam są przedstawiane teksty tak, aby dzieciom łatwiej było zrozumieć. Ja bardzo często moim maluchom czytałem wersje Biblii dla dzieci, bo są różne - dopasowane do różnego wieku, dlatego lepiej wybierac ksiażeczki biblijne dla najmłodszych. Po za tym bez studiowania samemu Biblii raczej sie nie obejdzie, bo aby coś wyjasniac to trzeba samemu to poznać, są rózne opracowania czytań Biblijnych.
Co do konkretnych terminów jak "krzyż" to są to trydne tematy dla samych dorosłych a co mówic dla dzieci. Najlepiej samemu wcześniej sobie poczytać różne opracowania aby móc rozmawiać z takim dzieckiem. Dziecko oczywiście zadaje pytania zarówno mamie jak i tacie, ale od przekazywania wiary dzieciom - tak jak ostatnio u nas rekolekcjonista powiedział - JEST OJCIEC. Nie znaczy to jednak, że mama ma byc w tej kwestii ciemna i nie wiedziec nic, dlatego myślę, że wspólnie z mężem takie sprawy warto analizować, aby na nastepny dzień móc z dzieckiem na takie tematy rozmawiać. U nas głównie ja sie zajmuje wyjasnianiem dzieciom takich biblijnych spraw, także wyszukuję różne ksiazki, które pozwolą im tez przybliżyc temat. Trafiłem np na bardzo dobre wyjasnienia dotyczące Mszy św. napisanych przez ks.Piotra Pawlukiewicza. Czytam im tez Biblię dla dzieci, gdzie sa pytania, które pozwalaja ocenic jak dziecko słuchało czytanych tekstów. I nie martw się tez tym, że dziecko zadaje różne, czasami nawet trudne pytania, bo to pozwala na ocene rozwoju dziecka, jego sposobu myslenia, reagowania na różne sytuacje i jesli dziecko zadaje pytania to znaczy, że jednak zwracało uwage na to co sie działo na Drodze Krzyżowej, że nie było jakieś rozkojarzone czy obojetne, ale patrzyło i samo próbowało tez cos zrozumieć. Pewne zagadnienia moga sprawiać nam trudność - jesli sami nie siedzimy w danej tematyce, ale chcac zadbac o właściwy rozwój duchowy własnego dziecka to trzeba troche czasu poświęcić, aby im różne tematy wyjaśniać, więc nasza własna edukacja w tym kierunku jest niezbędna. I ważne jest, aby to dzieci uczyły sie od własnych rodziców a nie miały tego przekazywane od innych osób. Oczywiście chodzi mi tutaj o takie sytuacje, gdy dzieciom wiarę czy jakieś wartości przekazuja dziadkowie bo rodzice na to nie maja zupełnie czasu ani tez chęci, by sie dana tematyka zainteresować. Praca pracą, ale sa też wolne chwile, weekendy, kiedy można dziecku więcej czasu poświęcić a nawet wieczorami - jak dziecko kładzie sie spać to tez mozna ciekawsze,przyjemniejsze historie biblijne opowiadac lub czytać. To dla dzieci coś szczególnego i myślę, że dzieci będa to pamiętały. Co do rozmów czy też przekazywania wiary przez np dziadków lub inne osoby to ta forma przekazywania treści może byc mocno wypaczona a potem jest taka sytuacja, że obwinia sie dziadków że tak wykoslawili dzieciom rózne pojęcia. Gdy robimy to sami, to przynajmniej wiemy, że dziecko może poznawać pewne sprawy od właściwej strony. Ja np nie akceptuje aby moja matka przekazywała dzieciom wiarę, ma tak niezdrowe podejście do wiary - jako katoliczka, że lepiej aby od takich spraw trzymała się z daleka od moich dzieci. Dlatego tez bardzo jestem wdzieczny Bogu, że przyprowadził mnie na Drogę i tez Drodze, że dzieki niej mogłem zgłębiać sprawy wiary, właściwe podejście do przekazywania jej własnym dzieciom. |
|||
02-07-2013, 11:11 AM
Post: #3
|
|||
|
|||
RE: Jak mówić dzieciom o krzyżu
Zgadzam się z poprzedniczką warto zajrzeć do biblii skierowanej bezpośrednio do dzieci. Po za tym są bajki i książki religijne dla dzieciaków, które w prosty sposób pomogą Ci przekazać podstawy wiary chrześcijańskiej. Nie dziwie się, że dla takiego malucha może być to niezrozumiałe, ale nie Ty jedna masz taki problem wiec warto poszukać w księgarni mądrego poradnika.
|
|||
02-07-2013, 03:44 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 02-07-2013 03:46 PM przez Sant.)
Post: #4
|
|||
|
|||
RE: Jak mówić dzieciom o krzyżu
A ja bym mówił językiem faktów. Tzn akceptowaniem krzyża i błogosławieniem Boga za Niego.
Jeżeli np. chcesz dać w prezencie kandydatowi do chrztu złoty krzyżyk i jakieś dziecko będące przy tym słyszy że: ależ co ty robisz, nie można- chcesz by to niemowlę było nieszczęśliwe całe życie? Jaki komunikat to dziecko rejestruje?- że krzyż jest nieszczęściem, że należy uciekać od niego, i w efekcie owo dziecko dołączy do grona tych dla których krzyż jest zgorszeniem. Albo jak rodzic przeklina swój krzyż. I co robimy całym życiem? - negujemy krzyż - jego wartość. Rano wstajesz i od razu: znowu sie nie wyspałem, przez ten cholerny kręgosłup, i jeszcze ten piekielnik za ścianą tak głośno słuchał muzyki, co za życie, ee do bani to jest. I dziecko widzi, że pierwszą rzeczą zamiast dziękować Bogu, bluźnisz przeciwko krzyżowi, przeciw Bogu i całemu światu. I nic nie dadzą mądre książeczki, jak dziecko nie zobaczy u rodzica prawdy o krzyżu. A jak zobaczy, że wprawdzie cierpisz, ale widzisz sens cierpienia i dziękujesz Bogu, a pierwszą rzeczą jaką robisz rano, to błogosławisz Boga, to wtedy nic nie trzeba mówić, tłumaczyć, bo mówisz dziecku o krzyżu faktami, swoim życiem. Swoim stosunkiem do niego. |
|||
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości